Przejdź do treści

Podsumowanie mojego pierwszego miesiąca bez pracy — Sierpień 2018

Właśnie minął mój pierwszy miesiąc bez pracy na etacie. Jak sobie poradziłem? Co takiego robiłem? Czy nie brakowało mi biura? W końcu przepracowałem w nim 10 poprzednich lat.

O tym i o innych rzeczach napisałem w podsumowaniu miesiąca. Chciałbym tworzyć takie podsumowania co miesiąc, aby motywować siebie do przekraczania kolejnych barier, a jeśli przy okazji uda mi się zmotywować również Ciebie, to świetnie!

Dbajmy o produktywność.

Baner promujący artykuł

Dlaczego zrezygnowałeś z pracy?

Odpowiedź jest zadziwiająco prosta, ale w tej chwili nie chcę o tym pisać. Nie uważam, że nadeszła już pora, aby wyłożyć karty na stół. Zaznaczam tylko, że rozstałem się z zespołem IPLI w baaardzo pozytywnych relacjach. Zawsze będę o nich ciepło myślał.

Podsumowanie miesiąca

Przedstawiam Wam raport z moich miesięcznych dokonań, abyście zobaczyli, jakie rzeczy przyszło mi zrobić. Pozostawiam Waszej ocenie, czy jest tego aż tyle, czy tylko tyle.

Psst…

Zastrzegam sobie prawo, do niepublikowania wszystkich rzeczy dotyczących moich prywatnych spraw. Wybaczcie. Każdy ma swoją bezpieczną przestrzeń.

Jako pierwszą weźmiemy na warsztat sekcję, która jest moją rdzenną i na której skupiam się najbardziej, czyli rozwój projektów developerskich via GitHub.

Development

Zacznę od tego, że stworzyłem na mojej stronie domowej specjalną sekcję do webinarów. Dostępna jest ona pod adresem https://piecioshka.pl/live.

Poświęciłem na nią około 20 godzin, ale dzięki temu jest mocno zautomatyzowana. Choć oczywiście Jekyll znowu spłatał mi kilka razy figla.


Przygotowując się do warsztatów WarsawJS wykonałem kilka miniprojektów, dzięki którym mogłem lepiej wytłumaczyć działanie narzędzi do testów end-to-end:

Podczas warsztatów jeden z uczestników podsunął mi pomysł, aby stworzyć paczkę, która pomoże w konwersji ścieżek xpath do selektorów CSS. Długo się nie zastanawiając, poświęciłem 10 minut życia (i szkolenia) na stworzenie takiej oto paczuszki: https://github.com/piecioshka/xpath-to-css-template-string-tag

Organizacja wydarzeń

W tym miesiącu jako WarsawJS organizowaliśmy dwa wydarzenia:

Ze względu na dużą liczbę osób zainteresowanych wydarzeniem trzeba było przeprowadzić selekcję. Zajęła mi ona raptem kilka godzin.

Szkolenia

Kolejnym jakże ważnym dla mnie tematem są szkolenia. W tym miesiącu przeprowadziłem tylko jedno, o którym pisałem wyżej. Szkolenie miało tytuł: “WarsawJS Workshop #23 - Testowanie kodu 2/3: Testy E2E”. Wystąpiłem w nim w roli trenera (i organizatora, ale to pomijam, bo pisałem o tym wyżej), a nawet mentora całego kursu “Testowanie kodu”.

Zawsze przed szkoleniem przygotowuję slajdy. I tym razem było podobnie. Lubię tworzyć slajdy. Pewnie dlatego, że robię to szybko - piszę je w Markdownie, przez co nie tracę czasu na niepotrzebne rzeczy (np. animacje), tylko zapełniam je treścią.

Webinary

W tym miesiącu zrealizowałem tylko dwa webinary. Jak to? Przecież miałem organizować je co tydzień! No właśnie, po czwartym webinarze miałem przerwę ze względu na problemy techniczne.

Problemy rozwiązałem dzięki Kamilowi, który pożyczył mi ciekawy sprzęt — grabber video. Gdy przetestuję go w boju, to wybiorę się na zakupy, aby móc bezproblemowo realizować live streamingi. Obecnie jestem zadowolony z tego, jak to wyszło ostatnie nagranie.

Obejrzyjcie webinar poświęcony eliminacji regresji. Jestem z niego zadowolony. A to dziwne, bo rzadko kiedy jestem z siebie zadowolony.

Dzięki, Kamil, raz jeszcze 🏆

Wystąpienia publiczne

W tym miesiącu (jak prawie w każdym) wystąpiłem na scenie WarsawJS, aby wygłosić lightning talka. Nie wiem, czy wiecie, ale na poprzednich urodzinach powiedziałem, że będę robił miniprelekcje przez kolejny rok – oczywiście co miesiąc.

Co mnie do tego motywuje? Otóż:

  • comiesięczne wystąpienia na scenie dają mi większą pewność siebie podczas wszelkich przemówień,
  • realizując lightning talki, zachęcam wahające się osoby ze społeczności, aby wyszły na scenę i opowiedziały o swoim ostatnim doświadczeniu,
  • mam kolejne miejsce, w którym mogę uczyć ludzi - YES, YES, YES!

Zerknijcie na mój ostatni lightning talk pt. “Nightwatch.js: Twoje pierwsze testy end-to-end” wygłoszony na zakończenie WarsawJS Meetup #48.

Produkcja filmów

Wiecie, że od prawie czterech lat co miesiąc nagrywamy zaproszenie na spotkania WarsawJS? W tym miesiącu było podobnie. Na moje konto wskoczyła realizacja filmu (nagrywanie oraz montaż) będącego zaproszeniem na WarsawJS Meetup #48, o którym już wspominałem wcześniej.

Film możecie zobaczyć pod adresem https://www.youtube.com/watch?v=_HzX8JGro5A. Wiecie, że kiedy jest więcej łapek w górze, to wiem, że film Wam się spodobał?

Just saying…

Tworzenie artykułów

Rzutem na taśmę – bo ostatniego dnia miesiąca – opublikowałem artykuł dotyczący mojej ostatniej zmiany serwerowej. Często piszę artykuły, ale ich nie publikuję. Dlaczego? Bo po prostu ich nie kończę. Coś tam rozdrapię i zostawię. Niczym kura. Eh.

Zapraszam Was do lektury artykułu pt. “VPS SSD w OVH jako hosting dla Twojej aplikacji Node.js. Czy warto?” dostępnego pod tym linkiem: https://piecioshka.pl/blog/2018/08/31/vps-ssd-w-ovh-jako-hosting-dla-twojej-aplikacji-nodejs-czy-warto.html

Inne

Sekcja wytrych. Wrzucę tutaj wszystkie inne rzeczy, które robiłem w tym miesiącu, ale nie mogę ich zaliczyć do powyższych kategorii.

Znacie LinkedIn? Obserwujcie tam moją działalność?

W tym miesiącu wystawiłem moim współpracownikom z byłego zespołu z IPLA sześć rekomendacji. Nie wiem, czy dobrze to zrobiłem…


Dodatkowo w tym miesiącu spełniałem się wolontariacko jako pomocnik na pierwszych zawodach wspinaczkowych w Hrubieszowie - moim rodzinnym mieście. Podczas tego wydarzenia byłem tzw. komputerowcem tj. wprowadzałem wyniki podejść do komputera. Było całkiem miło i nawet - mimo prognoz - nie padał deszcz. Wkrótce na lokalnym portalu pojawią się zdjęcia z tego wydarzenia.


Jako że niekiedy było mi tak gorąco, że nie potrafiłem się skupić, to spędzałem czas na oglądaniu filmów i seriali. O tak - najlepsze marnowanie czasu ever.

W tym miesiącu zarejestrowałem się na Showmax i spędziłem w nim 13 godzin. Obejrzałem (prawie) cały serial “Magicians”. Polecam go fanom Harrego Pottera.

Dodatkowo pozwoliłem sobie na obejrzenie kilku filmów na tej platformie:

  • “Kobiety mafii”,
  • “Czerwony punkt”,
  • “Hakerzy” ❤️
  • “Skazany”,
  • “Miami Vice”.

Niektóre z nich oglądałem w podróży, co mnie bardzo cieszy. Funkcja “pobierz” w aplikacji mobilnej to świetna rzecz.

Jako że czas mi się dłużył i nie mogłem się skupić z tego gorąca, pewnego dnia poszedłem do kina sam. Pierwszy raz SAM. Było dziwnie, ale nie powiem, że tego nie powtórzę, bo oglądanie filmów o 15:30, kiedy wszyscy na Mokotowie są pozamykani w biurowcach, jest dość wygodne.

Oglądasz film na 15-metrowym ekranie, a w sali jest maks. 10 osób. Przyznasz, że jest to coś pozytywnego, prawda?

Także “Ant-Man i Osa” to mój pierwszy film obejrzany w kinie w środku dnia.


Analizując ten rozdział możecie wysnuć pewien wniosek — tak brakowało mi biura, zawsze w nim była superklimatyzacja, tym samym zawsze mogłem się skupić. No chyba że…

Feedback

Mam nadzieję, że tym artykułem zmotywuję osoby, które nie wiedzą, co zrobić ze swoim czasem. Aczkolwiek jestem otwarty na krytykę, także śmiało. Jeśli coś Ci leży na serduchu to wal. Nie obrażę się.

Piotr