Jakiś czas temu, na warszawskiej scenie pojawiła się nowa organizacja girls.js, której przyświeca jeden cel - zmotywować dziewczyny, aby nauczyły się języka JavaScript. Jako organizator WarsawJS jestem zwolennikiem tworzenia organizacji mających na celu aktywizację wszelkiej społeczności programistycznej. Tym bardziej jeśli ta organizacja mieści się w stolicy naszego kraju!
O co chodzi
Sprawa wygląda następująco. Chciałabyś spróbować swoich sił z programowaniem? Jeśli tak, to zapisujesz się na warsztaty. Przychodzisz na wydarzenie. Organizatorzy zadbają o to, żebyś czuła się komfortowo. Trenerzy spróbują nauczyć Cię programowania w JavaScript opierając się na przygotowanych slajdach.
Jak się zapisać?
Zapisać się może każda dziewczyna, która chciałaby się nauczyć programowania. Kolejna (już druga) edycja będzie miała miejsce 9-10 czerwca (tego roku).
Zapisy potrwają do 14 maja, także droga czytelniczko spiesz się! Aby się zapisywać wystarczy wypełnić ten formularz. Tym samym wysyłasz swoje zgłoszenie, które kilka dni przed wydarzeniem będzie brało u dział w selekcji. Oznacza to, że pomimo tego, że wypełnisz formularz możesz się nie dostać, bo liczba miejsc jest ograniczona.
Ile trzeba zapłacić?
Szkolenia są darmowe. Organizatorzy dają szansę uczestniczkom na SPRÓBOWANIE, czy programowanie ich pociąga, czy się w nim odnajdują.
Więc kto ponosi koszty za salę, ewentualny katering i inne?
girls.js współpracują z kilkoma firmami, które zajmują się tym tematem. Organizatorzy nic nie muszą “wykładać” ze swojej kieszeni. Firmy partnerskie mają za to możliwość prezentacji swoich ofert pracy itp.
Kto jest za to odpowiedzialny?
Ósemka organizatorów, którzy też są trenerami.
Panie Maria, Magda, Daria, Basia, Ola oraz panowie Michał, Kacper, Paweł, Piotr i Artur. Robicie dobrą robotę - mam nadzieje, że warsztaty będą częściej!
W imieniu organizatorów, zapraszam na fanpage-a, na którym bardzo często pojawia się aktualizacja o tym co słychać w organizacji itd.
•
Dlaczego logiem girls.js
jest kaczuszka?
To dobre pytanie! Podczas programowania, często przychodzi taki moment, że nie wiemy jak poradzić sobie z problemem. Należy wtedy odpocząć i wrócić do problemu za jakiś czas. Dlaczego?
Mózg nie jest kreatywny - “zafiksowaliśmy się” na problemie.
Trzeba dać trochę odpocząć naszym szarym komórkom. Jest jeszcze jeden pomysł, na rozwiązanie tej sytuacji, tzn. metoda żółtej kaczuszki!
Praktyka ta polega na wykorzystaniu dowolnego przedmiotu (np. kaczuszki) albo obcej osoby, której opowiesz o problemie. Podczas tego opowiadania, będziesz mieć możliwość przyjrzenia się problemowi z innej strony. Od strony tzw. odbiorcy.
Często taka sytuacja daje do myślenia: dlaczego taki problem chcę rozwiązać w ten sposób, a nie w zupełnie inny? Tutaj pojawia się białe światło w tunelu, które naprowadza nas na wyjście z problemu. Extra!